Witam Was serdecznie na moim blogu :)
Rozsądek nakazywał mi wstrzymanie się z założeniem bloga do
czasu, aż będę w pełni zadowolona z moich prac, ale kto mnie zna, ten wie, że
to może nigdy nie nastąpić;) Nie ma więc na co czekać – do dzieła!
Na początek trochę zbyt długi i trochę zbyt nudny wstęp;) Moja przygoda z quiltem zaczęła się, gdy szukałam pomysłu na
prezent. W czasach gdy można w sklepie kupić wszystko, a potencjalny obdarowany
zazwyczaj twierdzi, że niczego nie potrzebuje, bardzo trudno jest znaleźć coś,
co nie wyląduje na dnie szuflady albo na śmietniku. Pomyślałam więc, że połączę
przyjemne z pożytecznym. Pożyteczne, bo jest szansa, że taki własnoręcznie
wykonany prezent będzie miał wartość nie tylko sentymentalną, ale i użytkową. Przyjemne,
bo każdy pretekst jest dobry, żeby sobie trochę poszyć i kupić jeszcze kilka
kawałków pięknych tkanin, których, jak wiadomo każdemu uzależnionemu od szycia, nigdy dość :). I prawdopodobnie, najwięcej frajdy z prezentu mam ja, gdy wpadam w twórczy szał
(w tym miejscu chcę podziękować mojemu cierpliwemu i wyrozumiałemu mężowi,
który dzielnie znosi moją duchową nieobecność, brak miejsca na stole i kolorowe
nitki nieustannie przyczepione do skarpetek…).
Patchwork urzekł mnie nieskończoną liczbą możliwych wzorów,
a jeśli uwzględnimy, że do każdego wzoru możemy użyć ogromnej liczby kolorowych
i wzorzystych tkanin, to mamy nieograniczone możliwości tworzenia nowych
projektów. Jeżeli dodatkowo patchwork przepikujemy, otrzymamy quilt. Pikowanie
sprawia, że patchwork nabiera faktury i (dosłownie i w przenośni) trzeciego
wymiaru, co dodaje mu niepowtarzalnego uroku. Do tej pory pikowałam po liniach
prostych (a przynajmniej liniach, które wydają się proste, gdy się spojrzy z
wystarczająco dużej odległości, hehe :),
ale już zaopatrzyłam się w specjalną stopkę do pikowania techniką free motion.
Nie jest to proste i wymaga wielu godzin praktyki, niemniej jednak postaram się
zamieszczać tu efekty moich zmagań. W związku z tym, że pikowanie dużych
powierzchni na domowej maszynie jest bardzo utrudnione, na razie bawię się
małymi formami: poduszkami, bieżnikami na stół, makatkami itp. Być może za
jakiś czas zmierzę się z czymś większym.
Mata z heksagonów
Na początek mini mata na stół - mój pierwszy projekt, w
którym odważyłam się na wykorzystanie sześciokątów. Mata ma bok długości 22cm i
powstała z małych sześciokątów zszytych ręcznie. Tworzenie takiego quiltu
polega na tym, że wycina się szablony sześciokątów z tektury (ja wycięłam
kilkadziesiąt, bo szablonów można użyć kilka razy) a następnie obszywa się te
małe tekturki tkaniną. Następnie zszywa się ręcznie krawędzie tak przygotowanych
sześciokątów, stopniowo wypruwając tekturki z połączonych już części. Jak
zwykle zamiast na początek spróbować czegoś malutkiego, to wymyśliłam sobie
wzór składający się z ponad setki sześciokątów. Nie wspomnę nawet ile czasu to
zabiera. Ale z heksagonami jest jak z czipsami – uzależniają tak, że następnego
dnia chcę jeszcze, chociaż wiem, że nie powinnam…;) Polecam je tym, którzy są
zestresowani – zapewnione długie godziny relaksu :)
Tutaj znajduje się fajny obrazkowy tutorial, z którego
korzystałam ucząc się tej techniki. Do projektu użyłam tkanin firmy Art Gallery
Fabrics z kolekcji Nouvelle.
Let's begin!
Welcome to my blog:)
I’ve been waiting to start a blog till i
would be fully satisfied with my works. Those, who know me closer, will also
know this could never happen. Therefore there is
no reason to wait, lets start!
My adventure with quilting started when i
was searching for gifts ideas. These days you can buy anything you want and it is
very hard to find something, that wouldn’t end in garbage or at the bottom of a
drawer. I decided to do something useful and pleasant. Pleasant, because every reason is good to sew a little bit more
and buy another piece of beautiful fabric. If you are addicted to sew, you
know, that you will never have enough fabrics. Useful, because there is a
chance, that handmade gift would be actually used and have sentimental value. Probably, the
person who have the most fun is me (here I would like to thank my wonderful
husband for all his patience and forgiveness. He bravely bears my mental absence,
lack of space on the table and colorful threads attached to his socks…).
I
love patchwork because you can create an infinite number of project using
unimaginable number of patterns and colorful, patterned fabrics. You can also quilt
your patchwork. Quilting gives your work great texture, third dimesion and
uniqe charm. I quilted at straight lines so far (well, at least they were
straight when you looked at them from distance long enough;)). I would like to learn how to do free
motion quilting, so i have already bought quilting foot. This technique is not
easy and requires hours of practice, although i’m going to show you here
results of my struggles. Quilting big areas on home sewing machine is rather
hard, so i work on relatively small projects – pillow covers, table runners and
tapestries etc. Perhaps i will try to sew something bigger soon.
Hexagon mat
In this post i would like to share
with you my first project where i dared to use hand sewn hexagons – a table
mat. Edge of the mat is 22cm long. First of all, I prepared a few
dozens of templates made of cardboard (you can use it a few times, so you don’t
need them as many, as many hexagons you are going to use in your quilt) and
then I covered these templates with fabric. Next thing I did, was hand sewing edges of these fabric covered templates, and gradually removing cardboard
templates from the pieces, I have already sewn together. I should have tried
something smaller instead for the beginning, but i decided to do a project
consisting of over one hundred hexagons. It takes a lot of time, but it is very
addictive. It’s like crisps – next day i want more, even though i know i
shouldn’t:) I recomend this technique to anyone, who is stressed out – a
long hours of relax quarateed. Then I stitched in the ditch (quilted in the seam line) and that made a
grid of equilateral triangles. I used a cotton batting, what is essential, when
you are going to hold a hot pot on it.
Here you can find a tutorial that
i followed. I used fabrics from Art Gallery Fabrics, Nouvelle collection.
0 komentarze:
Prześlij komentarz