Cathedral window

, , No Comments
Witam Was wiosennie po dłuższej przerwie:)

Nadszedł wreszcie czas na cathedral window. Napatrzyłam się kiedyś na piękne realizacje tego klasycznego wzoru i był on na mojej długiej liście rzeczy do uszycia. Użyłam go do ozdobienia frontu poduszki dla mojej córeczki, stąd dość dziewczęce i wiosenne kolory.



Nawet nie bardzo musiałam się zmuszać do użycia różu;) Po prostu w połączeniu z kontrastową limonką kojarzy się z wiosenną łąką i zabawą na świeżym powietrzu. Z tego też powodu do solidów dobrałam tkaniny z motywem drobnych kwiatków. Całość jest tak słodka, że nie sposób nie zdrabniać ;D



Front poduszki pełni funkcję wyłącznie ozdobną i trudno byłoby na niej spać bez odciskania sobie wzoru okna katedry na policzku, więc tył uszyłam z mięciutkiego minky. Stąd opóźnienie w realizacji - czekałam na paczkę z dzianiną.



Poduszkę wykończyłam dla odmiany wypustką. Akurat nie posiadałam w domu wypustki w kolorze limonkowym, więc wyprodukowałam ją sama, używając bladozielonej bawełny i zielonego sznurka satynowego, którego kawałek został mi jeszcze po ozdobach świątecznych (dzięki temu, że jest zielony, nie prześwituje przez dość luźno tkaną bawełnę).




Skorzystałam z dobrego tutorialu, w którym szczegółowo opisany jest każdy etap tworzenia poszewki. Projekt wymaga precyzji i cierpliwości, a przede wszystkim kilometrów tkaniny, bo moduły są wielowarstwowe. Warto jednak spróbować, bo efekt końcowy jest piękny i niepowtarzalny.



Ze względu na pracochłonność oryginalnego cathedral window powstało wiele sprytnych sposobów na uzyskanie podobnego efektu mniejszym nakładem pracy, ale nie wybaczyłabym sobie, gdybym najpierw nie uszyła oryginału:) No i jak na razie córce się poduszka podoba - wnioskuję po tym, że nie może od niej oderwać wzroku. I wygląda na to, że w smaku też jest niezła;)

0 komentarze:

Prześlij komentarz